Mała wycieczka po Małym Beskidzie |
poniedziałek, 24 października 2011 12:36 |
Jest jedna taka rzecz, która, głowę daję, nigdy mi się nie znudzi. Obudzić się rano w namiocie na szczycie jakiejś góry z widokiem na przewalające się w dolinach morza chmur. Nieważne czy to nasze Beskidy, czy jakieś wyższe góry.
|
więcej >>
|
Błądzić jest rzeczą ludzką |
środa, 22 czerwca 2011 11:50 |
Błądzić jest rzeczą ludzką, a że nic co ludzkie nie jest mi obce... Cóż, moja autorska odmiana turystyki górskiej stanowi chyba najbardziej ludzką cześć mojego jestestwa. Do rekordowych osiągnięć w tym temacie dołączyła ostatnio, plasując się na wysokiej pozycji, wycieczka na Krawców Wierch.
|
więcej >>
|
Z perspektywy pewnej Pani |
poniedziałek, 20 czerwca 2011 17:19 |
Coś wam opowiem z perspektywy pewnej Pani:
Szła raz pewna Pani przez Beskid Żywiecki. Podziwiała piękne panoramy, bo i przecudna pogoda temu sprzyjała, a i nastrój do wędrówki niczego sobie. A że szła już tak trzeci dzień uznała, że słusznym byłoby gdzieś przysiąść na dłużej i odpocząć. Spokój i ciszę szanując nade wszystko, wybrała Halę Górową. Była tu wcześniej kilka razy i zimą, i latem. Ot, przyjemne wspomnienia.
|
więcej >>
|
Nim w Tatrach zakwitną krokusy |
poniedziałek, 14 marca 2011 19:19 |
Tego roku zima poskąpiła Tatrom białych szat. Nawet dla najwynioślejszych spośród braci i sióstr tatrzańskich ledwie starczyło okrycia. Ale czy tak skąpo przyodziane Tatry tracą na swym pięknie? Absolutnie nie! Korzystając z pięknej pogody, nim wiosna rozsieje po łąkach krokusy odwiedzam Tatry.
|
więcej >>
|
Pasterkowa kuracja lenistwem |
czwartek, 27 stycznia 2011 00:41 |
Siedze w schronisku w Pasterce - wioska taka mała (w tej chwili jest tu zapewne więcej przyjezdnych niż stałych mieszkańców). Siedzę i kuruję się po "GSS po śniegu", i trochę tu jeszcze posiedzę, bo miło.
|
więcej >>
|
Sylwester na Magurze Radziechowskiej |
czwartek, 27 stycznia 2011 00:19 |
No może nie do końca wszystko wypadło jak wypaść miało. A miał być namiotowy sylwester na Magurze Radziechowskiej z widokiem na sylwestrujący Żywiec. Namiot był rzeczywiście (testowałem nowego Marabuta Khumbu), była Magura, tylko...
|
więcej >>
|
środa, 08 grudnia 2010 22:10 |
Kiedy 1 stycznia tego roku na dzień przed metą "GSB na zimno", tuż przed zmierzchem, po blisko dziewięciu godzinach marszu przez spływający rozmokniętym śniegiem Beskid Śląski zajrzałem Pod Soszów. Usłyszałem, że nie ma tam dla mnie miejsca - nawet w schowku na narty. Nie pomogły tłumaczenia, że już trzeci tydzień tułam się po Beskidach, że zaraz noc, że zmęczony, że potrzebuje tylko kawałka podłogi.
W życiu bym wtedy nie pomyślał, że przyjdzie czas kiedy ja sam polecał będę komuś wizytę i nocleg w tym schronisku. A jednak...
|
więcej >>
|
wtorek, 05 października 2010 12:05 |
Od czasu jakiegoś gospodarzami pod Potrójną są Ewa i Lucjan. I przyznam szczerze są w tym gospodarzeniu klasą sami dla siebie. Śmiało mogliby u nich pobierać korepetycje co poniektórzy PTTK-owscy chatarzy. Chata pod ich panowaniem rozkwita. A ja korzystając z owego rozkwitu wbiłem się do nich na łikend.
Oby tak dalej...
|
więcej >>
|
wtorek, 27 lipca 2010 21:28 |
Tropikalne lasy w strefie równikowej charakteryzują się tym, że jest niemiłosierny upał i codziennie popołudniu leje jak z cebra. W tym tygodniu odwiedziliśmy zatem (wedle tej, nazwijmy to, definicji) gorczańskie lasy tropikalne. Naprzemienne suszenie i zalewanie plecaków przegoniło nas pod koniec tygodnia do sądeckiej części Beskidów, gdzie z kolei panowała angielska zima - chłód i wilgoć (i odciski na stopach po III Wyrypie Beskidzkiej) kazały ewakuować się do domu.
|
więcej >>
|
poniedziałek, 07 czerwca 2010 18:15 |
...bo się czeskiego piwa chciałem napić.
|
więcej >>
|
|
|
Strona 1 z 3 |